Brak wyników

Otwarty dostęp

25 lutego 2021

Sprzedaż internetowa jest nie do zatrzymania

0 3896

E-commerce w erze pandemii to konieczność przyspieszonej digitalizacji sklepów, które dotychczas prowadziły jedynie sprzedaż w punktach stacjonarnych. Inwestycja w nowe technologie to obecnie „być albo nie być” w branży handlowej, dlatego oprogramowanie sklepu internetowego powinno być funkcjonalne, intuicyjne w obsłudze i zapewniające szerokie możliwości integracji.

Pandemia zmieniła wiele sfer naszego codziennego życia. Jedną z nich są zakupy. W czasie lockdownu znaczną część zakupów robiliśmy online. Co ciekawe, pojawiły się e-sklepy oferujące towary dotychczas niekojarzone z e-commerce. Przykładowo sprzedaż w sieci rozpoczęli producenci szwajcarskich zegarków. Do niedawna producenci towarów luksusowych wzbraniali się przed sprzedażą online, tłumacząc, że ich nabycie mui być wyjątkowym doznaniem i wykracza to poza zwykłą transakcję kupna-sprzedaży. Na e-handel zdecydowały się m.in. Hublot, Zenith czy Ulysse Nardin. W internecie pojawił się też przeciwny biegun. Działania e-commerce rozpoczęły second handy. Częściej niż dotąd decydujemy się też na zakup kursów i szkoleń oraz innych form kształcenia dostępnych online.

 

Wzrost popularności e-sklepów oznacza, że praktycznie każdy przedsiębiorca może i powinien rozpocząć przygodę z internetową sprzedażą i skorzystać na trwającym na naszych oczach boomie e-commerce. Według raportu ExpertSender „Zakupy online w Polsce 2020” już 80% Polaków z dostępem do internetu robi tą drogą zakupy, z czego 50% wydaje na nie ponad 300 zł miesięcznie.

Wznosząca fala

W 2020 r. liczba sklepów internetowych w Polsce wzrosła w sumie o 7,8% - zarejestrowano 11,8 tys. nowych sklepów. Na początku stycznia 2021 r. w Polsce było zarejestrowanych prawie 44,5 tys. sklepów internetowych – o 21,5% więcej niż rok wcześniej. Badania rynku pokazują, że ruch w kanałach internetowej sprzedaży w czasie pandemii odnotował gwałtowny wzrost. Pod koniec 2019 r. sektor e-commerce stanowił zaledwie 5,5% udziału w handlu, podczas gdy w szczycie pandemii sprzedaż online podwoiła się, osiągając wynik 12%1. E-zakupy zyskują coraz więcej zwolenników – obecnie 73% polskich internautów deklaruje, że kupiło towary przez sieć. Taką samą deklarację w 2019 r. złożyło 62%, a w 2017 —54% badanych2.

Wartość polskiego rynku e-commerce w 2019 r. wyniosła 50 mld zł. Ubiegłoroczne prognozy mówiły również, że na koniec 2020 r. będzie to nawet o 20 mld zł więcej3. Według wyliczeń Poczty Polskiej, przed pandemią szacowano, że rynek e-commerce pod koniec roku osiągnie wartość do 70 mld zł. Już teraz wiadomo, że to może być od 100 do 120 mld4.

Główne motywy zakupów online to przede wszystkim oszczędność czasu, dostęp do towarów, których nie ma w sklepach stacjonarnych, niższa cena, szybka dostawa do domu lub wybranego punktu, a także możliwość złożenia zamówienia o dowolnej porze. E-sklepów nie obowiązuje zakaz handlu w niedziele, a wygoda przeszukiwania setek ofert w domowym zaciszu przekonuje w obecnych czasach jeszcze bardziej – można łatwo uniknąć tłoku w galeriach handlowych. Co ważne, COVID-19 przyspieszył rozwój e-commerce wśród 55–60-latków. W badaniu przeprowadzonym dla Elavon przez Ipsos Mori 32% badanych w tym wieku przyznało, że w czasie izolacji społecznej zwiększyli swoje wydatki w internecie w porównaniu do okresu sprzed wprowadzenia lockdownu.

 

Wsparcie liderów

E-commerce w erze post-covid to z jednej strony szansa dla handlowców, a z drugiej – konieczność przyspieszonej transformacji cyfrowej sklepów, które dotychczas funkcjonowały tylko w świecie offline. Inwestycja w nowe technologie to obecnie „być albo nie być” w branży handlowej. Może się wydawać, że sprzedawanie przez internet to bardzo prosta sprawa. Wystarczy założyć sklep z użyciem któregoś z darmowych narzędzi, ewentualnie dodać jeszcze konto w mediach społecznościowych i gotowe. Ale to nieprawda. Konkurencja w internecie jest ogromna i szybko rośnie, a potencjalni i obecni klienci są dosłownie bombardowani ofertami różnych marek we wszystkich kanałach komunikacji.

Firmy, które wiążą swoją przyszłość z e-commerce, muszą postawić na budowanie bazy lojalnych klientów i na nowoczesne rozwiązania, takie jak automatyzacja i wielokanałowość marketingu. Epidemia koronawirusa stała się dla wielu przedsiębiorców katalizatorem zmian, zwracając ich uwagę na konieczność inwestycji w nowoczesne rozwiązania technologiczne. Wszystko po to, by dostosować się do nowych nawyków zakupowych konsumentów i wyróżnić się na tle konkurencji.

– Rozpoczynając sprzedaż w internecie, warto wybrać profesjonalną, a zarazem intuicyjną i prostą w obsłudze platformę e-commerce, która sprawdzi się zarówno w prowadzeniu sprzedaży dla klientów indywidualnych (B2C), jak i biznesowych (B2B). Oprogramowanie e-sklepu powinno być w pełni zintegrowane z systemami klasy ERP, co zapewnia kompleksową obsługę procesów biznesowych. Sklep internetowy zapewni stabilną pracę, intuicyjną obsługę oraz integrację z zewnętrznymi platformami e-commerce – informuje Karolina Trela, Product Manager e-Commerce, Comarch5.

Platformy e-commerce

W czasie pandemii gwałtownie wzrosła również liczba sprzedawców internetowych: od początku roku przybyło blisko 3,4 tys. sklepów online6. Napór chętnych do rozpoczęcia przygody z e-commerce przeżyły również największe serwisy: od marca do czerwca tego roku nowy sprzedający rejestrował się na Allegro średnio co pięć minut7 - w rezultacie liczba sprzedawców na koniec czerwca wyniosła 117 tys.8 Przy wyborze oprogramowania sklepu internetowego ważne są możliwości integrowania własnych e-sklepów z platformami e-commerce. Najważniejszą marką w handlu internetowym w Polsce jest Allegro (na podstawie badania YouGov BrandIndex firmy Inquiry) – ponad połowa internautów w Polsce korzystała z tego serwisu przynajmniej raz w ciągu ostatniego miesiąca. Kolejna marka w polskim Internecie, OLX (należąca także do grupy Allegro), jest na dalekim drugim miejscu – tylko 13% respondentów korzystało z tego serwisu w tym samym okresie.

91% badanych Polaków zadeklarowało, że niezależnie od sytuacji związanej z COVID-19 będzie dalej korzystać z zakupów online. Najprawdopodobniej, wpisując się w utartą już ścieżkę konsumenta robiącego zakupy przez internet, którego pierwszym krokiem jest wejście na strony największych platform handlowych jak np. Allegro. Aż 34%9 respondentów wskazało takie platformy handlowe jako punkt, w którym rozpoczynają poszukiwanie produktów online. Dla porównania tylko 12% badanych swój proces zakupowy zaczyna na stronach wyszukiwarek (Google). Dlatego ważne jest, aby e-sklep zapewniał integrację z najpopularniejszymi w kraju i na świecie platformami sprzedażowymi.

– Nasze rozwiązanie e-commerce, Comarch e-Sklep (www.comarchesklep.pl), umożliwia każdemu biznesowi wielokanałową sprzedaż. Nie tylko poprzez własny e-sklep, ale również poprzez sprzedaż na popularnych platformach e-commerce Allegro i Ebay czy też wystawienie produktów na Ceneo oraz Google Zakupy. Proces sprzedaży zintegrowany jest z systemem ERP. Przykładowo dane asortymentowe oraz zamówienia synchronizowane są pomiędzy e-sklepem a systemem ERP automatycznie. Dzięki temu klienci uzyskują informacje o dostępności towaru w czasie rzeczywistym. Synchronizowane są kartoteki towarowe, czyli produkty wraz z opisami, atrybuty, towarów, zdjęcia towarów, stany magazynowe, oraz cenniki. Wspieramy także nowotworzone punkty odbioru osobistego, a w przypadku otwarcia sklepu stacjonarnego w galerii handlowej również zapewniamy sprawdzanie stanów magazynowych towaru w czasie rzeczywistym oraz we wszystkich kanałach sprzedaży. Z drugiej strony synchronizowane są automatycznie zamówienia ze wszystkich zintegrowanych platform oraz e-sklepu dzięki czemu mogą być natychmiastowo rozliczone w systemie ERP – wylicza Karolina Trela.

Logistyka to podstawa e-commerce

Zadowolenie klientów, zapewniające lojalność i powtórne zakupy, to również efekt sprawnych procesów w magazynie, które decydują o czasie realizacji zamówień. System ma wspierać całościowy rozwój biznesu, w tym istotny jest program zapewniający współpracę z magazynem. Ma on kluczowe znaczenie w obszarze dostarczenia i rozliczenia zamówienia, obsługi klienta w tym zwrotów i reklamacji i zaopatrzenia sklepu w wysprzedany asortyment.

Przy wyborze odpowiedniego oprogramowania warto brać pod uwagę, by wdrożenie pracowników do pracy z systemem było łatwe, a obsługa magazynu i kwestia kompletacji zamówień, a co za tym idzie obsługa klientów nie stanowiła problemu.

Logistyka w sklepie internetowym zwykle rozumiana jest jako przyjęcie, a następnie wydanie towaru. Tymczasem składa się na nią znacznie więcej nieraz wieloetapowych procesów. Przedsiębiorca musi m.in. kontrolować stany magazynowe, kwestie zaopatrzenia u swoich dostawców, realizować procesy pakowania, kompletacji i dostawy – wysyłki do klienta w jak najkrótszym czasie po zakupie w e-sklepie, być przygotowanym do obsługi zwrotów i reklamacji itp. A dla klientów szczególnie istotny jest czas realizacji zamówień – to obok ceny kluczowy wskaźnik wpływający na ocenę danego sklepu internetowego. W jaki sposób poprawić funkcjonowanie tego elementu? Należy zwrócić uwagę na automatyzację procesów.

– Dzięki automatyzacji realizacji zamówień firmy e-commerce mogą usprawnić procesy logistyczne w magazynie, co znacząco wpływa na terminowość realizacji dostaw, a także skutecznie ogranicza liczbę błędów. System WMS w firmie e-commerce we współpracy z oprogramowaniem ERP minimalizuje czas związany z podjęciem do realizacji zamówienia klienta, pozwala na szybkie wyszukanie towarów do wysyłki oraz ich prawidłowe przygotowanie do transportu. Dzięki odpowiedniej organizacji magazynu, np. przypisaniu stref do dedykowanych magazynierów, kompletacja towarów może być bardzo wydajna. System ERP zapewnia m.in. sprawne ewidencjonowanie i rozliczanie sprzedaży planowanie zaopatrzenia, współpracę z kurierami, niższe koszty administracyjne i przede wszystkim ogranicza możliwość pomyłki – podsumowuje Karolina Trela10.

 

E-commerce stoi przed szansą

Zmiana modelu nawyków konsumenckich to szansa na rozwój dla całego sektora handlu w sieci. Jest zbyt wcześnie, by jednoznacznie prognozować, jak w efekcie epidemii zmieni się branża e-commerce. Wyciągając wnioski z kryzysu z lat 2008–2009, który był jednym z ważniejszych czynników rozwoju e-handlu, możemy przypuszczać, że obecna sytuacja utrwali obserwowane ostatnio tendencje. W wyniku epidemii koronawirusa zmienią się preferencje konsumentów. Ich otwartość na zakupy w e-sklepach prawdopodobnie pozostanie z nami przez długi czas. W poprzednich miesiącach ludzie przekonali się, że handel internetowy jest często jeszcze bezpieczniejszy, bardziej wydajny i tańszy niż zakupy w sklepie stacjonarnym. Warto skorzystać z dobrej koniunktury, nawiązując współpracę z doświadczonym dostawcą e-sklepów.

 

 

Przypisy